Pierwsze zejście z trasy w moim krótkim starczym życiu. Dziś u nas impreza naszego Klubu #TeamZabieganeDni Wiązowna Trail & Fun. Na 4km coś tam poczułem w kontuzjowanej nodze i stwierdziłem, że żadne 10km nie jest warte jakiejś kolejnej pauzy. Wróciłem do radosnego kibicowania 🙃

Tylko inny sportowiec amator jest w stanie zrozumieć pełnie szczęścia jaka mnie ogarnęła wczoraj, gdy po raz pierwszy od kontuzji mogłem pobiegać nie tylko bez bólu ale i najszybciej od ponad dwóch miesięcy. Do formy daleko ale taki wieczór w lesie daje mega radochę i optymizm 😍

Na tych spotkaniach nie można przeklinać. Może to i dobrze ale mój przekaz jest jasny i niezmienny od dawna. To przekaz dla tych co jeszcze cierpią:
Żadna kurwa w butelce nie będzie mną rządziła. Życie jest jedno, nie ma sensu się szmacić.
Dobrego popołudnia Wam. Idę pobiegać 🙃

Krótki powrót nad Wigry bo pikczerki od orga na fejsbuki wjechały. Tak Wam po cichu powiem, bo moja żona raczej nie korzysta z tłiterza, że to był wyjątkowy nasz wyjazd. Pełen spokoju, odpoczynku, relaksu, fajnej aktywności na wodzie i na butach. Kocham tą samicę za to że jest 😋

Papryniu Papryk mój romski bracie, masz tam jakieś urodziny albo inne okazje? 🙃😻

Wigierska pomaratońska fit uczta 😍 Piękna trasa, piękne jedzenie, piękni ludzie mocno zakochani w sporcie. Cały rok czekam i od dzisiaj czekam znowu. To będzie siódmy Maraton Wigry. Suwalszczyzna, Wigierski Park Narodowy - tu jest pięknie i pysznie proszę Ro Daków 🙃🏃‍♂️

Dzień dobry Ro Dacy, witaj Oj Czyzno moja biało czerwona. Zanim zjadą się biegacze wraz z rodzinami jeszcze chwile mój jest ten kawałek podłogi. Tak sobie myśle że nawet jeśli przestane biegać całkowicie, to Wigry w sercu zostaną na zawsze i stałym punktem będą w każde wakacje 😍

Rospuda. Raczki - Święte Miejsce. Ok 14 km zielonej orgii. Momentami niesamowita dzikość. To po prostu trzeba przepłynąć i zobaczyć. Czarna Hańcza jest piękna, Rospuda nie ustępuje. Na koniec kapliczka z niezliczoną ilością świętych obrazków, krzyży, łańcuszków itp. Cudo 😍

Dzień dobry Ro Dacy. Dam Wam dzisiaj tyle spamu z Suwalszczyzny, że mnie publokujecie. Wczoraj odpuściłem, żeby Was **** nie strzelał ale wieczorem było bosko. Tylko my we dwoje, nasze deski, Perlage i zachód słońca. Dziś będzie podróż i będę Was zachwycał pięknem pięknym 🙃😍

Nawet paragonu grozy nie było. Placki ziemniaczane z wędzonym pstrągiem i na deser kartacze. Kilo człowieka więcej i w dupie z tym proszę Państwa. Smaki Suwalszczyzny. Się wybiega 🏃‍♂️ 😍

Pobudka wczesnym świtem i dobry poranny WF. 6 km na desce w najcudowniejszych okolicznościach przyrody. Samiuteńki, na Wigrach jeszcze pusto. Jaka tu jest cisza to wprost nieprawdopodobne. Dobrego dnia Ro Dacy 🙃😍

Kiedy inni kończą wodne przyjemności my dopiero mamy prawdziwą radochę. Dojechaliśmy. Wigry jak zawsze przepiękne. Bez motorówek i skuterowej patologii. Cisza i spokój. Uwielbiam. Dziś zaczęliśmy pobyt od klasztoru. Król okolicy. W sobotę lecimy Maraton Wigry a teraz relaks 😍🏃‍♂️

Czerwcowa kontuzja wymusiła pauzę w biegach czyli w tym czym żyłem ostatnimi laty. W przypadku uzależnień ważne jest aby nie stawiać wszystkiego na jedną nogę. Trzeba mieć plan B, C. Nie spodziewałem się że ciężarki dadzą tyle radochy. Idzie wzmocnienie, będzie lepiej niż było 😍

Ciężki i mocno pojebany to dzień był. Jutro będzie lepiej a we wtorek przywitamy się z żoną z Suwalszczyzną. Szósty rok jak jeździmy tam biegać Maraton Wigry. Najpiękniejszy i najsmaczniejszy spośród mi znanych. Kajaki, supy, moczenie dupy, w opór kartaczy, rybki i bieg 🏃‍♂️😍

Do czego służą MOPy przy eskach i autostradach? Do odpoczynku. Do przemycia w upalny dzień głowy, gęby, przejścia się sto metrów. Młody chłopak nie odpoczął, jechał z Rzeszowa do Warszawy. Po weselu. Zasnął i wjechał w naszego syna. Kuba na szczęście ok, autko do kasacji 🤷‍♂️

Pierwszy raz od 19 czerwca udało mi się potruchtać niemal bez bólu. To na pewno nie był ideał ale radość ogromna. Dużo pracy włożyłem w siebie przez ten czas. Może się uda. Nad Świdrem nadzieja zdycha ostatnia. Dobrej niedzieli Ro Dacy i tylko zwycięstwo dzisiaj 🙃😍

Nigdy więcej sieciówki! Kino - Kawiarnia Stacja Falenica. Coś pięknego. Stolik, serwis, ciasta, napoje, dla chętnych nawet browar. Tak to ja mogę chodzić do kina proszę ja szanownych Ro Daków😍🔥

Tak Wam jeszcze powiem. Nie mam nic do alkoholu ani do ludzi spożywających go w sposob bezpieczny. Nie jestem radykałem. To nie alkohol jest problemem a chore emocje które nim zagłuszamy lub podkręcamy. Topimy smutki albo kolorujemy to co już i tak jest wystarczająco piękne 🙃

Taka analogia dla chlejusów i spasionych jak lochy. Odstawienie wódy czy spalenie smalcu to żaden sukces. Może troszkę sukces, niewielki. Wieloletnie utrzymanie życia w trzeźwości, ruchu, dobrze rozumiana praca nad sobą, żaden jebany kołczing, to klucz do wewnętrznej radochy 🙃😻

Zawód zaufania publicznego nr1 chyba od zawsze. Niezależnie kto rządzi lub próbuje rządzić. Na Straży można polegać. Przypadkiem znalazłem dość duże gniazdo szerszeni na tui. Oni znaleźli drugie. Rano prośba, wieczorem ogarnięte. Samemu broń Boże! Dobrzy ludzie są w tych OSP 😍